Jak trafiłam do turystyki i jak znalazłam się
w Byłgarii?
PRACA NA WAKACJE
Od kiedy pamiętam, zawsze chciałam studiować na Akademii Wychowania Fizycznego, w końcu od 13 roku życia trenowałam lekkoatletykę, byłam najbardziej zwinna w klasie i sport był moją największą pasją. Po odebraniu świadectwa maturalnego wszyscy absolwenci snuli plany na przyszłość, a mi coś szeptało do ucha, żebym nie szła oczywistą drogą i żebym skręciła w inną stronę. Zbiegło się to w czasie z wyjazdem za granicę mojego trenera, co wiązało się z koniecznością znalezienia nowego trenera i zmianą klubu. Był to moment ważnych decyzji, a moi rodzice, których rady zawsze ceniłam także podpowiadali mi, że zamiast sportu powinnam wybrać coś innego. Podczas poszukiwań kierunku studiów, który by mi odpowiadał, trafiłam na Towaroznawstwo na Akademii Morskiej w Gdyni (obecnie Uniwersytet Morski). Pożegnałam się z lekkoatletyką, aby otworzyć się na nowe możliwości. Intuicja pokierowała mnie we właściwą stronę, bo wybrałabym te studia jeszcze raz.
PRACA NA WAKACJE
Pierwszy rok był najtrudniejszy, mieszkanie w ciasnym akademiku, wyjazd z rodzinnego miasta, samodzielne zarządzanie własnym budżetem i dużo nauki. Drugi rok był łatwiejszy i dzięki temu, że specjalnością, którą wybrałam była Organizacja Usług Turystyczno – Hotelarskich, zaczęłam szukać pracy w turystyce. Wpisałam w wyszukiwarce „turystyka praca na wakacje” i jedną z pierwszych stron, które się pokazały było ogłoszenie kursu animatora czasu wolnego w Akademii Rainbow. Wyobraźcie sobie chłodny, pochmurny, październikowy wieczór, a na ekranie komputera palmy, Wyspy Kanaryjskie, Grecja… Nie miałam wcześniej do czynienia z nikim, kto pracuje w biurze podróży, ale opis kursu i pracy, zaczarował mnie i wiedziałam, że zrobię wszystko, żeby dostać tę pracę. Zapisałam się na weekendowy kurs, który utwierdził mnie w przekonaniu, że chcę zdobyć pracę animatora czasu wolnego. Trenerzy swoimi radami i wiedzą pomogli w zrealizowaniu marzenia. W kwietniu 2012 roku pojechałam na casting do Warszawy i udało mi się przekonać komisję rekrutacyjną, że zasługuję na bilet na tygodniowe szkolenie na Zakynthos.
KIERUNEK MARZEŃ
Tydzień szkolenia do dzisiaj wspominam jako jeden z najbardziej szalonych tygodni w moim życiu. Nigdy nie miałam takich zakwasów na brzuchu od śmiania się (i ćwiczeń z Dorotą!), zakwasów na twarzy od uśmiechania się (szczególnie do aparatu Filipa!), i nigdy nie byłam tak szczęśliwa, że nie śpię całą noc, a rano jestem na nogach (gdy pod hotelem czekała z zadaniami Ola). Ostatniego dnia wypełnialiśmy ankiety z naszymi preferencjami, w jakim kraju chcielibyśmy pracować. Wpisałam Hiszpanię i miałam ogromną nadzieję, że polecę na Fuerteventurę lub do Andaluzji, ponieważ miałam za sobą jeden semestr nauki ojczystego języka Antonio Banderasa i Penelope Cruz. Zrobiłam czarną listę miejsc, w których nie chcę pracować: Bułgaria, Turcja, Egipt. Słyszałam, że warunki pracy w tych państwach są trudne, ze względu na język, dużo inną kulturę, a w Bułgarii nie ma nic ciekawego. Czekałam na decyzję z biura. Dokąd mnie wysłano? Do Turcji. Poleciałam, bo nie wyobrażałam sobie rezygnować i po 3 miesiącach sezonu bardzo mi się spodobało. W kolejnych latach zimą studiowałam, a latem pracowałam w Czarnogórze. Odbyłam staż rezydencki, ukończyłam kurs pilota wycieczek i rezydenta biur podróży oraz pracowałam podczas wycieczek tygodniowych z grupami incentive do różnych krajów. W trójmieście tańczyłam salsę, byłam elfem w Fabryce św. Mikołaja, przez weekendy opiekunką do dzieci, aż nadszedł rok obrony pracy magisterskiej.
POWRÓT PO PRZERWIE
Postanowiłam zrobić przerwę od pracy w biurze podróży na uporządkowanie spraw na uczelni. Wykorzystałam ten czas na zdobycie doświadczenia po drugiej stronie lady recepcyjnej podczas pracy w hotelu w Polsce. Z innej perspektywy zobaczyłam jak wygląda overbooking, dlaczego pokoje nie są gotowe na czas i ile osób potrafię zameldować w godzinę. Szybko zatęskniłam jednak za pakowaniem walizki, szczęśliwie odebrałam dyplom magistra, więc mogłam znowu ruszyć do pracy pod palmami. Zadzwoniłam do mojego pracodawcy, ale okazało się, że wszystkie kierunki są już przydzielone i została tylko Bułgaria, czyli kolejny kraj z mojej czarnej listy. Pomyślałam, że jakoś wytrzymam jeden sezon, a na zimę może dostanę Wyspy Kanaryjskie?
ROZPOZNANIE TERENU
Wylądowaliśmy w Burgas wraz z pozostałymi rezydentami, zwarci i gotowi na podbój Bułgarii, rozpoczęliśmy rozpoznanie terenu, przygotowanie na pierwszy przylot turystów i szybko zwiedziliśmy najważniejsze atrakcje. Nie było czasu na zachwycanie się miejscem, posmakowanie prawdziwych dań ze słynną czubrycą, czy zawarcie znajomości na miejscu. Tydzień pracy był bardzo napięty, a ja trenowałam bieg interwałowy między lotniskiem i hotelami. W niedzielę odsypiałam, robiłam pranie, ewentualnie szłam na najbliższą plażę popływać na windsurfingu. Zbliżał się koniec sezonu i zaproponowano mi powrót do Bułgarii za rok. Pomyślałam, że dobrze się tu czułam i może za rok uda mi się odkryć więcej niż tylko kilka najczęściej odwiedzanych punktów. Czułam pewien niedosyt. Plusem był również krótki sezon, dzięki czemu w maju i październiku mogłam polecieć z kilkoma grupami jako animator i pilot na wyjazdy motywacyjne.
MIŁOŚĆ OD DRUGIEGO WEJRZENIA
Po podjęciu decyzji o powrocie na kolejny sezon Bułgaria najwyraźniej bardzo się tym ucieszyła, bo podesłała mi Hristo, mojego obecnego chłopaka. Wreszcie miałam czas odkryć ten wspaniały bałkański kraj dokładniej, zakochać się w tym miejscu i zauważyć, jak bardzo jest ono niedoceniane. Przypomniałam sobie, jak kilka lat wcześniej odradzano mi Bułgarię i jak bardzo te osoby nie miały racji. Zdecydowaliśmy się zostać w Burgas, chociaż może kiedyś się przeprowadzimy. A ja zaczęłam prowadzić tego bloga, żeby dalej odkrywać Bułgarię razem z Wami.
ABY ŚLEDZIĆ NA BIEŻĄCO RELACJE Z BUŁGARII pRZEZ CAŁY ROK ZAJRZYJ:
Komu potrzebne jest pozwolenie na pobyt stały w Bułgarii? Do czego się ono przydaje? I jak uzyskać tzw. лична карта (czyt. liczna karta)? W poniższym wpisie znajdziesz wskazówki, instrukcję krok po kroku, jak odnaleźć się w bułgarskich urzędach oraz informację, gdzie uzyskać rzetelną pomoc po polsku w Bułgarii w celu uzyskania pozwolenia na pobyt stały w Bułgarii.
5 plaż w Bułgarii, poza największymi kurortami, o których nie mieliście pojęcia - na południowym wybrzeżu.
Praca w Bułgarii u organizatora wycieczek po polsku! Jak wygląda rekrutacja, praca i jak do nas dołączyć?
Jak zorganizować wycieczkę do Stambułu z Bułgarii? Wskazówki krok po kroku, przydatne informacje i rady.
Jak dojechać autobusem z lotniska w Burgas do centrum Burgas oraz do Słonecznego Brzegu, jaki numer autobusu, gdzie kupić bilet, cena biletu, gdzie znajduje się przystanek, rozkład jazdy autobusów.
W kwietniu lądują pierwsze samoloty z Polski w Burgas. Bilety lotnicze są bardzo tanie, ale co można robić w tym czasie w Bułgarii?
Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem. Zanim nałożysz osobiste sankcje na Bułgarów, przeczytaj.
Jak wybrać odpowiedni dla nas hotel spośród setek ofert? Gdzie szukać pomocy i porady?
Czy opłaca się bardziej niż samolotem? Jaki jest koszt, gdzie zakupić winiety, o czym pamiętać jadąc z Polski do Bułgarii samochodem.
Jakie będą priorytety nowego rządu Bułgarii w zakresie turystyki? Co planuje ministerstwo turystyki?
Jak zapowiada się sezon narciarski 2021/2022 w Bułgarii? Jak zorganizować, kiedy ruszają wyciągi?
Jeśli nigdy nie rozważałeś Bułgarii jako miejsca na zimowy urlop, te argumenty Cię przekonają!
1 thought on “Moja długa droga do Byłgarii”
Pingback: Kiedy zaczyna się sezon w Bułgarii? - Czubryca Odkrywa