Baba Marta – bułgarskie przywitanie wiosny

baba_marta_bulgaria

1 marca – najpiękniejsze święto w bułgarii

1 marca to jeden z najpiękniejszych dni w roku w Bułgarii! Wszyscy obdarowują się bransoletkami z biało czerwonej włóczki, życzą sobie szczęścia i zdrowia na cały rok i wypatrują pierwszych znaków wiosny. Atmosfera jeszcze lepsza niż w Boże Narodzenie! Wszystkie Marty mają też swoje imieniny!

Pożegnanie zimy

Marzec, jak wiadomo to miesiąc w którym żegnamy zimę, a witamy wiosnę, aby to nastąpiło, trzeba przegonić kapryśną Babę Martę. Tak jak marcowa pogoda, raz słońce, raz deszcz, tak i zmienny bywa charakter Babci Marzec. To, co widzimy na niebie jest bardzo uzależnione od nastoju Baby Marty. Baba Marta to uparta staruszka, która tak szybko nie odpuszcza, a jej imię Marta – wywodzi się od miesiąca marzec po bułgarsku – март (mart). W przegonieniu Baby Marty mają pomóc martenice, w zdrobniałej formie nazywane też marteniczkami. Dlatego Bułgarzy biorą sobie zadanie bardzo do serca i marteniczki są dosłownie wszędzie. Warto wspomineć, że samo słowo „baba” w Bułgarii ma bardzo neutralne znaczenie i nie należy kojarzyć go z emocjami, jakie towarzyszą, gdy używamy słowa „baba” w Polsce 😉 Jak wygląda pogoda w Bułgarii wiosną – przeczytasz TUTAJ.

Co robimy z marteniczką?

Według tradycji, pierwszego dnia marca wręcza się rodzinie i najbliższym znajomym marteniczkę. Może to być bransoletka, mały gałganek, przypinka lub inny kształt biało-czerwonej ozdoby. Często spotyka się też dwie małe laleczki – Piżo i Pendę. Dzieci rywalizują nawet między sobą, kto uzbiera więcej marteniczek, a w niektórych miastach są konkursy na najbardziej przystrojoną szkołę, plac czy najdłuższą marteniczkę. Zakładamy ją na rękę, przypinamy do ubrania, ozdobione są domy i samochody. Musi to być marteniczka, którą otrzymaliśmy, nie robimy, ani nie kupujemy jej dla siebie. Marteniczkę można zrobić w domu, ale branża rękodzielnicza oraz produkcja masowa wyszły naprzeciw potrzebom konsumentów i można także zakupić gotową, a wybór jest spory. I tak znajdziemy marteniczki: ze znakiem zodiaku, z imieniem, z konkretnym życzeniem np. ukończenia szkoły, z postaciami z bajek, a nawet z klubami sportowymi. Marteniczki można znaleźć już pod koniec lutego przed supermarketami, na straganach, na ulicach. W miastach i na wsiach trwa wielki biało-czerwony festiwal. Prawie jak w Polsce podczas mundialu!

Do kiedy nosimy?

Bransoletkę nosi się do momentu aż zobaczymy pierwszego bociana, następnie zawiesza się ją na kwitnącym drzewie, dlatego cała Bułgaria w parkach i ogrodach w marcu mieni się czerwono-białymi barwami. Zwraca się ostatnio coraz częściej uwagę na to, by drzewa później uwolnić, chociaż zostawilibyśmy najchętniej te dekoracje na dłużej. Większość marteniczek wykonanych jest z plastiku i innych tworzyw sztucznych, które rozkładają się setki tysięcy lat. Marteniczkę najlepiej powiesić blisko domu, tak abyśmy mogli kontynuować piękną tradycję, ale i dbać o środowisko. Pozostawione bez opieki marteniczki widać czasami kilka miesięcy później, wyblakłe od słońca i deszczu pod drzewami. Kontynuujmy piekne zwyczaje pamiętając o naszej planecie!

Pierwszy bocian

Kiedy zobaczymy już pierwszego bociana, istotne jest w jakiej pozycji go zauważymy. Na blogu, do którego linka znajdziecie TUTAJ prowadzonego przez Malwinę mieszkającą w Bułgarii znacznie dłużej ode mnie, można znaleźć ściągę pomagającą w interpretacji bocianiej wróżby. Malwinie się sprawdziło! Jadę na wieś szukać bocianów!

– bocian z bocianiątkiem – będzie dziecko
– bocian lata – będzie energiczny,szczęśliwy rok
– bocian siedzi – rok pełen smutku, bezruchu i ogólny marazm
– bocian na jednej nodze – raz dobrze, raz źle

Korzenie marcowej tradycji

Według legendy, jak pisze w „Złoto i rakija” Magdalena Genov: „chan Asparuch – założyciel Bułgarii Naddunajskiej – podczas bitwy z cesarzem bizantyjskim Konstantym IV wysłał do swojej matki gołębia z przewieszoną białą nitką przez nóżkę, a że nitka była związana ciasno, to gołąb zakrwawił, więc matka chana otrzymała biało-czerwony znak. Z kolei Marta Gajęcka przytacza inną wersję legendy, zasłyszaną od Bułgarów i opisuje ją  swojej książce „Njama problem”: „pewien chan wysłał gołębia w świat, by sprawdził, czy bułgarscy żołnierze nadal walczą z najeźdźcą. Przyczepił mu do nóźki białą nitkę. Kiedy już umierała ostatnia nadzieja, ptak nieoczekiwanie wrócił do chana. Nitka zabarwiona była na czerwono krwią. Był to znak, że Bułgarzy wciąż żyją, walczą i sie nie poddają”. Jak to z legendami bywa, można spotkać różne ich wersje. Bez wątpienia jednak Baba Marta, to jedna z najstarszych tradycji bułgarskich, a podobne można spotkać w Grecji, Albanii, Serbii, Macedonii Północnej, czy Rumunii. Niezależnie od opowieści, którą usłyszymy o pochodzeniu marteniczek, nie zmienia się symbolika ich kolorów oznaczających zdrowie, długie życie oraz szczęście.

Inne zabawy marcowe

Na wcześniej wspomnianym blogu TYMCZASEM W BUŁGARII Malwina proponuje również kilka zabaw i wróżb dla kobiet na marzec, jako że jest on uważany za najbardziej kobiecy w całym roku! Do kolejnych dni marca dopasowujemy kolejne litery cyrylicy bułgarskiej. Pierwsza litera naszego imienia wskazuje, którego dnia powinnyśmy spoglądać w niebo na pogodę, która z kolei zwiastuje jaki będzie dla niej najbliższy rok. W znaki zodiaku i wróżby raczej nie wierzę, ale zerknę na niebo mojego dnia 😉 Cyrylica bułgarska ma 30 znaków, marzec dni 31, więc ostatni dzień pozostaje bez wróżby.

marcowa_wrozba_blog
marteniczki_baba_marta

ABY ŚLEDZIĆ NA BIEŻĄCO RELACJE Z BUŁGARII pRZEZ CAŁY ROK ZAJRZYJ:

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *